Wiem że zaprezentowany przeze mnie trend nie jest żadną nowością i był hitem poprzedniego sezonu ale mam nadzieję i jestem pewna że w tym sezonie też będzie widoczny w wielu stylizacjach gwiazd czy blogerek. Ja sama nie do końca byłam przekonana do tego jakże oryginalnego kroju ba uważałam że to jakieś dziwaczne. Jednak asymetryczne spódnice bo o nich mowa bardzo mnie zauroczyły. Zauroczenie wzięło się ze stylizacji z różnych blogów. Przeczytałam gdzieś że idealna asymetryczna spódnica powinna być uszyta z delikatnego, lejącego się materiału, aby podczas chodzenia pięknie powiewała na wietrze. Według mnie prawie każdy materiał będzie się nadawał na tą część garderoby; np. możemy przerobić spódnicę znalezioną na dnie szafy albo tą która nam się znudziła a nie chcemy się jej pozbywać. Ważną zaletą asymetrycznej spódnicy jest to iż jej krój jest wyjątkowo łaskawy dla wielu typów figury i pasować będzie prawie do każdej sylwetki. Możemy nosić ją na wszelkie możliwe okazje – w wersji codziennej, na romantyczny wieczór lub na imprezę. Poniżej przestawiam zdjęcia blogerek z wykorzystaniem asymetrycznej spódnicy, które mnie urzekły.
A ja lecę i zabieram się do przerabiania starej spódnicy w asymetryczną. Efekty oczywiście jak tylko mi się uda to postaram się Wam pokazać:)
Miłej niedzieli, buziaki:*
Mi się bardzo podobają spódnice jak i sukienki w tyk kroju.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie spódnice, sama takiej nie mam:) czekam na efekty Twojej pracy:)
OdpowiedzUsuńnie mam takiej i na kimś podobają mi się takie kroje:)czekam na Twoją spódniczkę:*
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie spódnice,sama posiadam taką koloru kobaltowego :)Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie.Miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuń